poniedziałek, 7 maja 2012

whatever.

Cześć. Chcę tylko powiedzieć, że na razie nie napisze tu nic konkretnego. Swoją działalnośc zawieszam. Nie wiem na ile. Może do jutra, może wrócę za miesiąc. Nie wiem. Powinnam to wszystko ogarnąć, poukładać. To jest dziwne, wszystko. Czemu nic nie może być takie proste jak kiedyś? Żeby bylo tylko jedno dobre rozwiązanie, a nie... Nieważne. Szykują sie zmiany. Rozpoczynam odchudzanie, z 45 spadamy do 42, postaram się Wam co dzień opisywać moją męczarnię, mam nadzieję, że wytrwam. + rozpoczynamy co wieczór biegać, tak. A gdy tu wrócę, przygotujcie się na porządną porcję DIY i innych, mam nadzieję fajnych rzeczy. Ja tymczasem od dzisiaj rozpoczynam program zmian. Do zobaczenia.
Just breath for me, just breath.
a ja poczekam.

3 komentarze:

  1. też się odchudzam i wprowadzam zmiany, pjona. :3

    OdpowiedzUsuń
  2. No to już nie mogę się doczekać twojego powrotu ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ile masz wzrostu?

    jestem od Ciebie o rok młodsza, mam 166 i ważę 56 kg -.-
    a mam to głęboko i się nie odchudzam :D

    OdpowiedzUsuń