Jej, wreszcie się zabrałam za tą notkę. Obiecałam ją chyba od dwóch miesięcy, ale jakoś nigdy nie miałam zbytnio czasu ani chęci do jej napisania. Nieważne, teraz ją napiszę i cześć. No więc corset piercing, to rodzaj piercingu powierzchniowego wykonywanego zwykle wzdłuż kręgosłupa. Do tego typu piercingu używa się kolczyków 'kółek' zamykanych na kuleczkę. Jest to ok. 6-7 par ułożonych równolegle do siebie, lub 'porozrzucanych' po plecach. Kolczyki do tego typu piercingu najlepiej sprawdzają się wykonane z tytanu lub bioplastu. Jak to piercing powierzchniowy- goi się około 2 tygodnie do miesiąca, ale nie jest zbyt trwały, bo nosi się je najdłużej dwa miesiące. Jest też niebezpieczny ze względu na to, że jest on umieszczany w miejscach narażonych na zahaczenie np. przez ubrania. Wszystkie kolczyki łączy się ze soba za pomocą zwykłej wstążki w wybranym kolorze. Jednaj corsetów nie wykonuje się wyłącznie na plecach. Coraz popularniejsze są te kolczyki na nogach, rękach, żebrach a nawet... miejscach intymnych. Moim zdaniem wygląda to ładnie, ale tylko gdy jest mało i z umiarem. Cena wynosi około 500 zł, ale to zalezne od miejsca i ilości kolczyków.
i to chyba na tyle.
Wszelkie informacje na podstawie internetu, trochę wiedzy własnej. Całość zlepiona w jedno przeze mnie. Dziękuję za uwagę, cześć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz