niedziela, 3 czerwca 2012

shut the fuck up, get up.

Witam.
Dzień dziecka przez 4 dni? Oczywiście, że mi to pasuje. W czwartek szkolny,
 w piątek oficjalnie a w weeken realizacja wszystkich planów związanych z tym 'świętem' no miło. Dzisiaj od rana byłam w Poznaniu. Najpierw odwiedziliśmy galerię na Malcie, bo musiałam kupić sobie strój, a ściślej mówiąc wybrać sobie jakiś, nieważne. W każdym razie ten najbardziej przypadł mi do gustu, jak sie
później okazało sprawdził się też w praktyce.



                                              

 góra + dół - New Yorker
Potem pojechaliśmy na Termy Maltańskie, nono zajebiście. Ogólnie, tak to ja rozumiem. Jutro kolejna część, a tymczasem musze szykowac 'towar' na wycieczkę, obiecałam XD Idę po walizkę, jeszcze przede mna pranie kilku rzeczy i we wtorek w nocy wyjazd. Sie nie mogę doczekać, a tutaj już do poniedziałku za tydzień pewnie nic nie napiszę. Ok, to do kiedyś tam. <3

1 komentarz: