niedziela, 24 lutego 2013

Tyle do zrobienia. Tyle do uporządkowania. Tylko do pogodzenia.
Mnóstwo gorzkich słów, bolących, od najbliższych. Nie czuję się dobrze, wracam do starych napadów złości i płaczu. Najgorsze jest to, że znów nie umiem nad nimi zapanować, że znów coraz gorzej czuję się w towarzystwie, czego przykładem był dzień wczorajszy, ale to przecież nieistotne. Nikt nie zauważył.
Jest cicho, za cicho. Pusto, bardzo. Dziwnie, źle. Nie chcę tak. Tss.
Zgubiłam wątek.


6 komentarzy:

  1. Mnie dobija już wszystko...
    Mam nadzieję, że to się niedługo skończy... Choć pewnie jeśli nie będę się starać, to chandra będzie trwać wieki... :C
    Trzymaj się :* Walcz :* dont give up! :**

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za te miłe słowa. < 3

      Usuń
    2. mnie by to odpowiadało .. ja kocham mieć ten dziwny stan melancholii , który wywołuje u mnie wszystko co jest związane z pewną osobą , którą kocham.. nie martw sie to przejdzie
      http://hipstereverywhere.blogspot.com/

      Usuń
  2. hej:)
    sorki, że trochę nie na temat, ale znalazłam w googlach ten twój wpis http://its-never-end.blogspot.com/2012/05/drop-dead.html
    i zaciekawiło mnie to, sklep DD w Warszawie? Oryginalne DD, projektu Olivera? jeśli tak, to gdzie gdzie gdzie gdzie? :DDDDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie ma takiego sklepu nigdzie w Polsce, jedynie online. Tak, to Oliego.

      Usuń
  3. Ja chodzę codziennie dobita, jakby mnie ktoś codziennie rano okładał jakimś ciężkim, tępym narzędziem, ale brakowało mi krwi która mogłaby wyciec z ran w tym momencie. Pozdrawiam.
    _____________________________________
    www.natonator.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń